Forum dla ludzi ceniących sobie sztukę :)
Zainteresowany
Ja miałam psa o imieniu Minio. Był to mieszaniec trochę podobny do owczarka niemeickiego, ale o wzroście trochę większym od jamnika. Niestety nie miałam okazii go poznać, bo byłam mała jak tata go wywiózł na wieś ( a tam on zagryzał kury pewnej pani, której moja ciocia go oddała - dobrze był wychowany xD).
Offline
To ja chyba wiem, od kogo się tego nauczył
A ja kiedyś miałam chyba ze 30 rybek... Stały w łazience jak czekały na akwarium... i ktoś chyba przez przypadek dolał do ich wody jakiś płyn, bo poumierały
A obecnie nie mam żadnego zwierzaka
Offline
Zainteresowany
Taa, jasne - pewnie sama w porywie złości spuściłaś je do kibelka
Offline
Ja mam królika. Mieliśmy wielki problem z wymysleniem mu imienia, ale kiedyś przyszedł kolega i mówi: Cześć Staszek! My patrzymy na niego zdziwione i pytamy: Czemu Staszek, a on na to: no przecież wygląda na takiego Mrocznego Stacha. No i od tej pory królik jest zwany Mrocznym Staszkiem ;D
A zdjęcie potem-jak znajdę
Offline