Ostatnio oglądałam film o Beethowenie....nie bardzo mi się podobał ale sam Beethowen jako taki jest mistrzem ! W głowie się nie mieści że był głuch i komponował ! Przecież dla każdego muzyka słuch jest najważniejszy !

W moim dorobku (o ile można to tak nazwać) mam w całości 5 sonat Beethovena, w tym także "Patetyczną" oraz "Księżycową". Z każdą kolejną sonatą cenię go sobie coraz bardziej. Zakochana jestem w tej chwili w koncertach Beethovena, zwłaszcza Es-dur oraz G-dur, a poza tym w  jego sonacie "Tempest" (Burza), którą obecnie mam na warsztacie.